Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

W tym roku kontynuowaliśmy projekt ochrony czynnej sieweczki obrożnej. Od lutego do końca sierpnia, zarówno Wolontariusze Błękitnego Patrolu WWF, jak i pracownicy Parku prowadzili intensywnie działania, aby wesprzeć populację tych pięknych ptaków gniazdujących na naszych plażach. W Parku gniazdowało około 34 par sieweczek obrożnych, które miały co najmniej 38 lęgów. Wykluło się z nich minimum 48 piskląt, z czego blisko połowa została zaobrączkowana. Dla przypomnienia - przed podjęciem ochrony czynnej gniazdowało w Parku jedynie 9-11 par! Dzięki ochronie nasza słowińska populacja odbudowała się do liczebności z lat 60. i 70. To ogromny sukces całej grupy ludzi.

W tym roku najwięcej par i piskląt było w Rowach oraz Czołpinie, a najmniej w Rąbce. Pracownicy SPN i wolontariusze Błękitnego Patrolu WWF wkopali łącznie 28 nagniazdowych koszy ochronnych i wykonali 6 samych ogrodzeń ochronnych bez koszy. Kosze instaluje się na uprzednio znalezione gniazdach tych ptaków, aby ochronić je przed nieumyślnym rozdeptaniem przez ludzi i presją drapieżnicza lisa, czy kruka. Sieweczki mogą bez problemu do niego wchodzić i z niego wychodzić. To dzięki koszom ochronnym sieweczki powróciły na nasze plaże.

A po co obrączkujemy pisklęta? Dzięki danym z obrączek wiemy, że gniazdowały u nas ptaki rodem z Mierzei Sarbskiej, Słajszewa, Białogóry, Dąbkowic, Ujścia Wisły i oczywiście z różnych poprzednich lęgów z Parku. Wiemy też, gdzie spędzają zimę - teraz nasze ptaki regenerują siły na zimowiskach w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Francji i na Wyspach Kanaryjskich. W lutym możemy spodziewać się pierwszych sieweczkowych powrotów - jesteśmy bardzo ciekawi, które ptaki się u nas pojawią